Wprawdzie wczoraj obiecałam sesje Asi i Igorka osobno, ale dziś postanowiłam, że jednak zacznę miłym mam nadzieję akcentem - wspólnymi zdjęciami maluchów.
Przedstawiam wyjątkową kruszynkę Agatkę. Miałyśmy się spotkać jakiś czas temu, kiedy Agatka siedziała sobie wygodnie w brzuszku. Jednak w przeddzień sesji Agatka wszystkich zaskoczyła i postanowiła, że nie zamierza już dłużej się ukrywać.
Zobaczcie sami, jaki z niej słodziak. Jest taka drobniutka...
W ubiegłym tygodniu mój blog przekroczył okrągła sumkę odwiedzin. Cieszy mnie bardzo, że tutaj zaglądacie. Mam nadzieję, że niebawem zobaczymy 4 i trzy zera :)